Człowiek to emocje. Życie to emocje. Śmierć to emocje.
Basiu, dziękuję za wirtualną kawkę! Rozdziewiczyłaś moje buycoffe (to najmilsze 30 zł jakie wpadło na moje konto. Obiecuję wydać je bardzo nierozsądnie :D i w poczuciu ogromnej radości). Dziś będzie o śmierci. Boicie się jej? Macie wrażenie, że przyjdzie Wam odejść za wcześnie? Że nie zdążycie czegoś zrobić, czegoś powiedzieć, spełnić jakiegoś marzenia? Można powiedzieć, [...]
Maraton książkowy – czyli słów kilka o tym, jak biegałam między książkami.
Minione dwa tygodnie należały do naprawdę bardzo intensywnych pod względem przebytych kilometrów i ilości ludzi na metrze kwadratowym mojej przestrzeni osobistej. Wielkie to szczęście, że Targi książki w Warszawie nie za bardzo kolidowały z moim okresem. Ktoś mógłby tego nie przeżyć. I nie mam na myśli siebie. Nim jednak o targach wspomnę, najpierw będzie o [...]
(nie)szczęście
Jestem szczęśliwym człowiekiem. Chociaż PODOBNO kobieta to nie człowiek. PODOBNO przeprowadzono kiedyś eksperyment. Drogą szła para płci obojga i wtenczas ktoś za ich plecami ryja drze w te słowa: -Ej człowieku! Stój! Odwrócił się tylko mężczyzna. Niby zabawne, ale po czasie uświadamiam sobie, że jednak nie. Potrafilibyście udzielić konkretnej i przede wszystkim pewnej siebie odpowiedzi [...]
Koniec snu zimowego
Mój blog leżał odłogiem przez kilka miesięcy. Był, ale jakby go nie było. Został zakurzony, zaniedbany i zapomniany (ależ powiało dramatyzmem). Chciałam go prowadzić regularnie, ale coś mnie przed tym powstrzymywało. Nie wiem co. Gdybym wiedziała, nie było by problemu. Gdzieś tak na przełomie roku trzasnęłam się w łeb i uznałam, że tak być to [...]
Nie bój się żyć
Dzisiejszy wpis zacznę od fragmentu utworu, który mówi do mnie jak żaden inny. Kayah - Po co feat. Idan Raichel "Wczorajszych mi nie trzeba łez I dawnych sporów nie chcę teżNie potrzebuję więcej traumNie rozdrapuję dawnych ranBo po co? Dziś nie jest wczoraj przecież jużW niepamięć rzucam stary bólNa co mi zeszłoroczny [...]
Czterdzieści lat minęło
Bilans zysków. Strat brak. Urodziłam się trzydziestego czerwca tysiąc dziewięćset osiemdziesiątego czwartego roku jako trzecie dziecko moich rodziców. To była sobota, a świat zyskał osobę, która swoją fantazją i pomysłowością zaskakiwała od najmłodszych lat. Owszem, wiem jak nieskromnie to brzmi, ale w związku z tym, że wyznaję zasadę, iż KAŻDY CZŁOWIEK jest wyjątkowy, ja swoją [...]