Co ja mogę?
Wszystko. Serio. Kilka lat temu życie mi się nieco skomplikowało. Jednak zamiast wstawać każdego ranka w opłakanym nastroju i ogłaszać całemu światu (czyli mediom społecznościowym) jak to mnie los niesprawiedliwie potraktował, to ja z momentem życiowego krachu postanowiłam urzeczywistnić plan przyszłościowego sukcesu. Potrzebowałam do tego taczki, farby i dużo dobrej energii. No i kilku innych [...]
Do porannego drinka…tudzież wieczornej kawy.
Obiecuję sobie od zeszłego roku, albo i jeszcze poprzedniego, że będę tutaj prowadziła regularnie bloga. No przynajmniej raz w tygodniu pojawi się wpis, a ja tym samym dam upust swojej kreatywności. Przecież tyle rzeczy jest do opisania, tylu ludzi do obgadania, a i pomarudzić i ponarzekać też można. Żal nie skorzystać. Niestety jakoś nie mogę [...]